post bez tytułu

tak jakoś już mam ,że szybko się do czegoś przywiązuje... Tak jest z moimi butami , komputerem , przyjaciółkami wspaniałymi , a nie dawno do tej listy dołączyło pisanie na tym blogu
Kiedyś miałam swój blog ,który z nie znanych mi przyczyn ,mało kto go czytał, a tutaj widzę,że ktoś to czyta ,że posty nie piszę tylko dla siebie,ale inni też na nie patrzą ,a już w ogóle skaczę do góry kiedy ktoś napisze komentarz do mojego posta , nawet ten mało dla mnie pochlebny. Ale tak już mam , lubię wiedzieć ,że ktoś czyta to co ja piszę i jeszcze chce się podzielić opinią na ten temat. Bardzo wam dziękuje za komentarze bo chociaż możecie sobie z tego nie zdawać z tego sprawy to komentarze do moich postów bardzo , co ja gada, przeogromnie mnie cieszą. Właśnie za to chciałam Wam podziękować,że chociaż ten dzień popsuła mi informacja przykra o zdarzeniu które spotkało moją przyjaciółkę i niestety będziemy musiały się ze sobą rozstać to wasze komentarze w małym stopniu dodały mi otuchy. A jeśli chodzi o moja przyjaciółkę to chciałam jej powiedzieć ,że jesteś dla mnie jak siostra i tak łatwo Cię z naszej szkoły nie wypuścimy z M.
Dziękuje Wam wszystkim za przeczytanie tej trochę długaśnej notki i liczę na Wasze komentarze. Przesyłam wszystkim uśmiechnięte całusy:)
Wasza uśmiechnięta bloggerka - MissESTKA